Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Spójnia Stargard. Sensacyjne rozstrzygnięcie. Brawo!!!

Grzegorz Drążek
Jokubas Gintvainis rzucił 11 pkt, miał dwie trójki, 2 zbiórki, 3 asysty
Jokubas Gintvainis rzucił 11 pkt, miał dwie trójki, 2 zbiórki, 3 asysty Tadeusz Surma
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej PGE Spójnia Stargard wygrała w Gdyni z Asseco Arką 97:82. Stargardzkiemu zespołowi nie przeszkodziło to, że zagrał bez dwóch podstawowych zawodników podkoszowych.

W składzie stargardzkiego zespołu nie było już dzisiaj Darnella Jacksona i Tony'ego Bishopa. Był natomiast Jokubas Gintvainis, który w pięciu spotkaniach był poza składem. Trener Jacek Winnicki nie mając już do dyspozycji Jacksona i Bishopa musiał inaczej ustawić zespół pod koszem. W głównej roli wystąpił Peter Olisemeka.

W pierwszej kwarcie przewagę miał gdyński zespół, który odskoczył dzięki czterem trzypunktowym trafieniom. PGE Spójni brakowało skuteczności. W ciągu dziesięciu minut stargardzki zespół rzucił tylko 13 punktów. Rywale o osiem więcej.

W drugiej kwarcie to goście pokazali siłę w rzutach z dystansu. Raymond Cowels III trafił dwie trójki, kolejną dorzucił Kacper Młynarski, a Adris De Leon trafił za 2 pkt w kontrataku i w 14 minucie różnica wynosiła już tylko punkt. W obronie PGE Spójnia także sobie nieźle radziła. Arka miała kłopoty ze zdobywaniem punktów. Po skutecznym wejściu pod kosz Tomasza Śniega nasz zespół wyszedł na prowadzenie 28:27. A to nie był koniec dobrej gry PGE Spójni. Przewaga urosła do 7 punktów, a po skutecznej dobitce Mateusza Kostrzewskiego swojego niecelnego osobistego na koniec drugiej kwarty było 49:41 dla stargardzkiego zespołu.

Na początku trzeciej kwarty nasz zespół powiększył prowadzenie do jedenastu punktów. Kolejne minuty należały do Arki, która kilka razy trafiła, także z dystanstu i PGE Spójnia miała już tylko cztery punkty więcej. Goście szybko poukładali grę, kolejne dobre akcje notował Raymond Cowels III i stargardzki zespół uzyskał 10 punktów przewagi. W końcówce tej kwarty gospodarze odrobili dwa punkty i po trzydziestu minutach PGE Spójnia wygrywała 68:60.

W czwartej kwarcie stargardzki zespół potwierdził swoją wyższość w dzisiejszym spotkaniu. Arka rozegrała najsłabszy mecz w sezonie, jeśli chodzi o obronę. Spójnia, która ma najgorszy atak w ekstraklasie, rzuciła jej 97 punktów. Raymond Cowels III rzucił 25 pkt trafiając sześć trójek na sześć rzutów dystansowych. Stargardzki zespół wygrał 97:82.

Jokubas Gintvainis w pierwszym po długiej przerwie spotkaniu rzucił 11 pkt, miał dwie trójki, 2 zbiórki, 3 asysty

Kolejne spotkanie Spójnia rozegra w niedzielę, 19 stycznia u siebie z Polpharmą Starogard Gdański.

Asseco Arka Gdynia - PGE Spójnia Stargard 82:97 (21:13, 20:36, 19:19, 22:29)

Asseco Arka: Bostic 28 (pięć razy za 3 pkt), Green IV 14 (4), Upson 11, Hammonds 10 (1), Emelogu 8 (2), Szubarga 6 (1), Wołoszyn 5 (1), Czerlonko, Hrycaniuk, Wyka

PGE Spójnia: Cowels III 25 (6), Kostrzewski 21, Leon 16 (2), Śnieg 12, Gintvainis 11 (2), Młynarski 10 (2), Brenk 2, Olisemeka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto