Wykonawca na odtworzenie całkowicie zniszczonej drogi i przepustu potrzebował zaledwie 45 dni – informuje Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. Pracom sprzyjała ciepła zima, chociaż gdyby nie kilkudniowe, grudniowe, obfite opady śniegu, prace zakończyłyby się jeszcze szybciej.
Przypomnijmy, że do zniszczeń doszło w nocy z 6-7 listopada, gdy przerwana została grobla w Świętoborcu na pobliskich stawach, a woda z nich gwałtownie spłynęła w stronę drogi, gdzie doszło do przerwania wału ochronnego. Później spłynęła na posesje prywatne oraz drogę wojewódzką. Jej napór spowodował osunięcia ziemi, zerwanie przepustu drogowego, zarwanie się asfaltowej nawierzchni. Dalej woda spłynęła w obszar leśny, w kierunku przepustu kolejowego. Stamtąd ma ujście do rzeki Rega. Podniesiony stan wody w rzece zagrażał pobliskim zabudowaniom.
Nowy przepust ma wyższe parametry niż dotychczasowa konstrukcja. Wcześniej w miejscu tym znajdował się kamienno-ceglany przepust, w którym umieszczone były betonowe kręgi. Teraz jest to stalowy przepust rurowy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?