Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lapidarium w Iglicach po renowacji. Pochowano tu trzech ułanów biorących udział w walkach z niedobitkami wojsk niemieckich

Grzegorz Świstak
Grzegorz Świstak
Iglice, to niewielka wieś w gminie Resko. Na nieczynnym, poniemieckim cmentarzu ewangelickim krótko po wojnie pochowano trzech żołnierzy z 3. Pułku Ułanów z 1. Warszawskiej Brygady Kawalerii. Żołnierze brali udział w walkach z niedobitkami wojsk niemieckich. Ich groby, zniszczone upływającym czasem zostały poddane rekonstrukcji. Dzięki Marioli Słodkowskiej z Urzędu Miejskiego w Resku nadano imiona i nazwiska dwóm nieznanym dotąd spoczywającym tam żołnierzom.

We wrześniu br. rozpoczęła się realizacja projektu „Utworzenie Lapidarium w Iglicach”. Dotacja celowa na wykonanie projektu wynosi 5000 zł, całość po zakończeniu zadania wraz z wkładem własnym mieszkańców została oszacowana na kwotę 9650 zł.

Nie jest ważne, że nie zginęli od kuli, stracili życie w przypadkach losowych,ale w tamtym czasie pełnili służbę dla Rzeczypospolitej Polskiej – mówi sołtys Iglic Elżbieta Korgul. 3. Pułk Ułanów został rozwiązany dopiero w roku 1947. Czasy powojenne rok 1946 były czasami bardzo niepewnymi. Przybywający na Zachód osadnicy byli pełni obaw czy aby na pewno wojna się skończyła, czy Niemcy nie wrócą i nie zaczną od nowa.

Aby zapewnić pełne bezpieczeństwo przybywających na te tereny osadników zaangażowano konnych żołnierzy, ułanów z 3. Pułku Ułanów z 1. Warszawskiej Brygady Kawalerii. Teren którym się opiekowali ułani był bardzo obszerny od Drawska Pomorskiego, Łobez po Kołobrzeg, Mrzeżyno, Gryfice. Stacjonujący w Iglicach żołnierze penetrowali okoliczne lasy, walczyli z niedobitkami niemieckich okupantów, pomagali miejscowym ludziom zagospodarowywać pola i łąki. Wielu z nich znalazło tutaj swoją sympatię, wielu założyło rodziny i pozostało na tym terenie. Obecnie spoczywają na reskim cmentarzu jak choćby porucznik Jan Muszyński.

My mamy tutaj w Iglicach swoich żołnierzy, ludzi których nie znamy, a jakże nam bliskich – dodaje sołtys Korgul. Tych którzy ich znali nie ma już wśród nas. Dlaczego mówimy nasi żołnierze? Otóż przez 76. lat mieszkańcy naszej miejscowości otaczali to miejsce pochówku pamięcią, porządkowali groby, przynosili kwiaty kiedyś na pewno kwiaty polne, zapalali znicze. Przekazywali tą tradycję następnym pokoleniom, obecnie jest to już piąte pokolenie.

Zdaniem mieszkańców Iglic, cmentarz żołnierski zasługiwał na nadanie nowego, estetycznego i trwałego wyglądu. Wielokrotnie na zebraniach wiejskich był poruszany temat tzw. „cmentarza żołnierskiego”. Mieszkańcy Iglic zgłaszali, że trzeba go odnowić, zmienić jego wygląd, w jakiś sposób utrwalić dla potomnych. Problem był zgłaszany do władz gminy, jednak bez odzewu. Odwiedzający to miejsce goście oraz miejscowi ubolewali nad brakiem należnego szacunku dla poległych żołnierzy.

Jeszcze do niedawna, tylko jeden grób posiadał tabliczkę z imieniem i nazwiskiem pochowanego w nim żołnierza. Był to Władysław Brożek, ułan 3. Pułku Ułanów. Dwa groby oznaczone były jako NN. Dzięki staraniom Marioli Słodkowskiej z Urzędu Miejskiego w Resku, udało się odszukać nazwiska dwóch nieznanych dotąd żołnierzy.

Przeszukując księgi parafialne trafiłam na nazwiska dwóch pozostałych żołnierzy, którzy zmarli po wojnie i zostali pochowani Iglicach – mówi Mariola Słodkowska. Są to Zbigniew Kucia i Marian Lipiński.

Warto podkreślić, że trzej ułani nie zginęli w walkach. Zmarli śmiercią naturalną. Zostali pochowani na cmentarzu w Iglicach, bo tu stacjonował Pułk Ułanów, który walczył z niedobitkami żołnierzy niemieckich przebywającymi na terenie okolicznych lasów.

Są wśród mieszkańców Iglic, osoby które uczęszczały do tutejszej szkoły podstawowej. To właśnie w tej szkole wpajano im, że trzeba groby uporządkować, zanieść kwiatki, zapalić świece. Grobami opiekowali się również wychowankowie byłego już Zakładu Poprawczego. Tak jest do dzisiaj. Zawsze palą się znicze na grobach pochowanych żołnierzy przy okazji różnych świąt, czy to państwowych czy też kościelnych.

Po latach miejsce to doczekało się należytego wizerunku i rekonstrukcji – dodaje sołtys Korgul. Utworzyliśmy Lapidarium żołnierskie z zachowaniem elementów poprzednich nagrobków. Dzięki dofinansowaniu projektu ze środków Narodowego Instytutu Wolności w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich Nowe FIO na lata 2021-2030, dzięki pomocy burmistrza Reska, Arkadiusza Czerwińskiego oraz dzięki pomocy nas mieszkańców spełniło się nasze życzenie godnego utrwalenia dla potomnych miejsca pochówku naszych żołnierzy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lobez.naszemiasto.pl Nasze Miasto